Niedawno udało mi się
kupić singiel zupełnie dziś zapomnianej grupy Joy Band i właśnie
od tej kapeli zacznę moje pisanie. Płytka zawiera dwa utwory: A
to był facet autorstwa zespołu z tekstem Moniki Adamowskiej
oraz Wielkie Czarne Auto w całości dzieło gitarzysty
zespołu Jarosława Szczudłowskiego Słuchając tej płytki
zawierającej w sumie niespełna sześć minut muzyki czuję niedosyt
i żal że jest tego tak mało. Nie udało mi się nigdzie trafić na
inne nagrania Joy Bandu ani Moniki. Na żywo słyszałem ich w
czasie Rawy Blues, nie pamiętam który to był rok, grali na bocznej
scenie na korytarzu. Pamiętam Mercedes
Benz w
wykonaniu
Moniki
–
poezja.
Miała głos rewelacyjny
chropowaty głos.
Niektórzy
nazywali ją polską
Janis Joplin osobiście
nie lubię tego rodzaju
porównań,
to była po prostu polska Monika Adamowska. Joy
Band powstał w 1984 roku w Pruszkowie. Grupa w1985 roku została
laureatem Jarocina oraz Olsztyńskich Nocy Bluesowych. Wydawało
się, że przed zespołem otwiera się szansa na nie małą karierę.
Niestety stało się inaczej.
Grupa
występowała w
składzie:
Monika
Adamowska –
śpiew
Maciej
Guzowski – harmonijka
Piotr
Machowski – gitara
Zbigniew
Ziemiński – gitara
Jarosław
Szczudłowski – bas
Krzysztof
Ryziński - perkusja
Jedyny
ale jaki
Monika jakiś czas
koncertowała z Dżemem (był to może 1987 może 1988 r. ) Potem
zrezygnowała z muzyki na rzecz rodziny. ( a szkoda, wielka szkoda)
Jarosław Szczudłowski
muzyką para się do dziś. Od 1993 do 1995 w hard rockowym zespole
Peter Johnsonn. Od 1993 do 2006 pracował jako dziennikarz muzyczny
kolejno w trzech rozgłośniach radiowych Radio Wawa, Jazz Radio i
Rock Radio Mazowsze Pojawiał się też w studiu lub na koncertach
obok takich muzyków jak Robert Amirian, Anna Maria Jopek, John
Porter, Dariusz Kozakiewicz, Jan Borysewicz. W roku 2003 powrócił
do aktywnego życia scenicznego zostając basistą i wokalistą hard
rockowej grupy Trzyczwarte która w 2006 r. zmieniła nazwę na All
My Life.
Losów pozostałych
muzyków nie znam.
Pozostawili
po sobie tylko jednego singla
S-659
(Tonpress)
A/ To
był Facet
B/
Wielkie czarne auto
Zabrakło tu wzmianki o Zbyszku Bieniaku, który zastąpił Monikę po jej odejściu z zespołu z powodu ciąży. Joy Band jakiś czas jescze grał koncerty ze wspomnianym Z.B i nawet zrobili parę nowych numerów. ;-)
OdpowiedzUsuńPo odejściu Moniki w 1987 roku sprawy wokalne przejął piszący te słowa basista Jarek Szczudłowski. Zbyszek Bieniak zagrał z zespołem gościnnie tylko jeden koncert i nasze drogi się rozstały. Nigdy nie robiliśmy ze Zbyszkiem żadnych nowych numerów. Dlatego nie ma o nim wzmianki w historii zespołu.
OdpowiedzUsuńPamiętam tą grupę jak przez pewien czas ćwiczyli w klubie studenckim w akademiku Bratniak przy placu Narutowicza. Na basie grał wtedy mój kolega z roku na PW Jacek Szulc. Trochę jestem zaskoczony , że nie ma tu żadnej wzmianki o nim.
OdpowiedzUsuńHej , jak znałeś Jacka Sz, to może znałeś też Tomka Kąckiego ?:) też z nimi grał
UsuńA ja zdałem maturę w maju 1986 i po 1987 wybrałem ścieżkę naukową, robiąc doktorat z fizyki na PW, w międzyczasie zwiedzając świat...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Piotr Machowski - gitara
Dziękuję za cenne uzupełnienie.
UsuńPozdrawiam
Chluba Pruszkowa. Wcześniej był Gnom, ale o nim wszyscy zapomnieli. Grał Rock Progresywny. Perkusista z brodą był ten sam. Mieli próby w Domu Kultury Kolejarza w Pruszkowie i mieli Hammonda!
OdpowiedzUsuńPerkusista z broda to Krzysztof P. z którym razem gralismy w zespole Gnom :) z Joy Bandem pojechalismy tez razem na warsztaty muzyczne potem nasze drogi sie rozeszły. Zespół Gnom funkcjonował w Pruszkowie od jesieni 1980r do jesieni 1983. Zagrał na wielu ówczesnych festiwalaqch i przegladach w 1981r zdobył 1 miejsce na legendarnej Mokotowskiej Jesieni Muzycznej koncert finałowy miała sie odbyc w Teatrze Nowym 13grudnia 1981r(siła rzeczy sie nie odbył) zespół próbowal jeszcze działań ale ze względu na służbe wojskowa poszczególnych członków sie rozpadł. Częśc grupy zasiliła na poczatku lat 90tych na pewien okres reaktywowany zespół Trapiści z Podkowy Lesnej. Każdy poszedł póżniej swoja droga, klawiszowiec jest specem od fotografi, gitarzysta specem od drewna, gitarzysta i wokalista ma warsztat naprawy instrumentów, perkusita jest specem od nieruchomości a ja nadal zajmuję sie gitara basowa :)
UsuńChodziłem na występy zespołu w Pruszkowie. Jeden nawet nagrałem na taśmę, ale zaginęła. Czasem słuchałem prób, przez okno w piwnicy Domu Kultury. To była nie modna wtedy muzyka, ale coś mnie w niej, jako punka pociągało. Pozdrawiam.
UsuńSzkoda ze tasma zagineła :( mam zachowanych troche nagran , miałem gdzies nagraną z radia(Trójka) transmisje z finału OMMP we Wroclawiu :) strasznie stare dzieje ale miło że ktos pamięta. pozdrawiam Jarek Bączkowski
UsuńZ Moniką mam kontakt namawiam ja systematycznie do jakis działań muzycznych ale na razie bez powodzenia :( za to odwiedza mnie czasami na koncertach
OdpowiedzUsuńJoy Band pojawił się też w filmie "Fala" z 1985 roku, tylko nie wiem jaki utwór grał. Wymienili go w napisach końcowych.
OdpowiedzUsuń