środa, 7 sierpnia 2013

Joy Band Monika Adamowska


Niedawno udało mi się kupić singiel zupełnie dziś zapomnianej grupy Joy Band i właśnie od tej kapeli zacznę moje pisanie. Płytka zawiera dwa utwory: A to był facet autorstwa zespołu z tekstem Moniki Adamowskiej oraz Wielkie Czarne Auto w całości dzieło gitarzysty zespołu Jarosława Szczudłowskiego Słuchając tej płytki zawierającej w sumie niespełna sześć minut muzyki czuję niedosyt i żal że jest tego tak mało. Nie udało mi się nigdzie trafić na inne nagrania Joy Bandu ani Moniki. Na żywo słyszałem ich w czasie Rawy Blues, nie pamiętam który to był rok, grali na bocznej scenie na korytarzu. Pamiętam Mercedes Benz w wykonaniu Moniki – poezja. Miała głos rewelacyjny chropowaty głos. Niektórzy nazywali ją polską Janis Joplin osobiście nie lubię tego rodzaju porównań, to była po prostu polska Monika Adamowska. Joy Band powstał w 1984 roku w Pruszkowie. Grupa w1985 roku została laureatem Jarocina oraz Olsztyńskich Nocy Bluesowych. Wydawało się, że przed zespołem otwiera się szansa na nie małą karierę. Niestety stało się inaczej.

Grupa występowała w składzie:
Monika Adamowska – śpiew
Maciej Guzowski – harmonijka
Piotr Machowski – gitara
Zbigniew Ziemiński – gitara
Jarosław Szczudłowski – bas
Krzysztof Ryziński - perkusja
Jedyny ale jaki

Monika jakiś czas koncertowała z Dżemem (był to może 1987 może 1988 r. ) Potem zrezygnowała z muzyki na rzecz rodziny. ( a szkoda, wielka szkoda)
Jarosław Szczudłowski muzyką para się do dziś. Od 1993 do 1995 w hard rockowym zespole Peter Johnsonn. Od 1993 do 2006 pracował jako dziennikarz muzyczny kolejno w trzech rozgłośniach radiowych Radio Wawa, Jazz Radio i Rock Radio Mazowsze Pojawiał się też w studiu lub na koncertach obok takich muzyków jak Robert Amirian, Anna Maria Jopek, John Porter, Dariusz Kozakiewicz, Jan Borysewicz. W roku 2003 powrócił do aktywnego życia scenicznego zostając basistą i wokalistą hard rockowej grupy Trzyczwarte która w 2006 r. zmieniła nazwę na All My Life.
Losów pozostałych muzyków nie znam.

Pozostawili po sobie tylko jednego singla
S-659 (Tonpress)
A/ To był Facet
B/ Wielkie czarne auto



11 komentarzy:

  1. Zabrakło tu wzmianki o Zbyszku Bieniaku, który zastąpił Monikę po jej odejściu z zespołu z powodu ciąży. Joy Band jakiś czas jescze grał koncerty ze wspomnianym Z.B i nawet zrobili parę nowych numerów. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po odejściu Moniki w 1987 roku sprawy wokalne przejął piszący te słowa basista Jarek Szczudłowski. Zbyszek Bieniak zagrał z zespołem gościnnie tylko jeden koncert i nasze drogi się rozstały. Nigdy nie robiliśmy ze Zbyszkiem żadnych nowych numerów. Dlatego nie ma o nim wzmianki w historii zespołu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętam tą grupę jak przez pewien czas ćwiczyli w klubie studenckim w akademiku Bratniak przy placu Narutowicza. Na basie grał wtedy mój kolega z roku na PW Jacek Szulc. Trochę jestem zaskoczony , że nie ma tu żadnej wzmianki o nim.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja zdałem maturę w maju 1986 i po 1987 wybrałem ścieżkę naukową, robiąc doktorat z fizyki na PW, w międzyczasie zwiedzając świat...
    Pozdrawiam serdecznie,
    Piotr Machowski - gitara

    OdpowiedzUsuń
  5. Chluba Pruszkowa. Wcześniej był Gnom, ale o nim wszyscy zapomnieli. Grał Rock Progresywny. Perkusista z brodą był ten sam. Mieli próby w Domu Kultury Kolejarza w Pruszkowie i mieli Hammonda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Perkusista z broda to Krzysztof P. z którym razem gralismy w zespole Gnom :) z Joy Bandem pojechalismy tez razem na warsztaty muzyczne potem nasze drogi sie rozeszły. Zespół Gnom funkcjonował w Pruszkowie od jesieni 1980r do jesieni 1983. Zagrał na wielu ówczesnych festiwalaqch i przegladach w 1981r zdobył 1 miejsce na legendarnej Mokotowskiej Jesieni Muzycznej koncert finałowy miała sie odbyc w Teatrze Nowym 13grudnia 1981r(siła rzeczy sie nie odbył) zespół próbowal jeszcze działań ale ze względu na służbe wojskowa poszczególnych członków sie rozpadł. Częśc grupy zasiliła na poczatku lat 90tych na pewien okres reaktywowany zespół Trapiści z Podkowy Lesnej. Każdy poszedł póżniej swoja droga, klawiszowiec jest specem od fotografi, gitarzysta specem od drewna, gitarzysta i wokalista ma warsztat naprawy instrumentów, perkusita jest specem od nieruchomości a ja nadal zajmuję sie gitara basowa :)

      Usuń
    2. Chodziłem na występy zespołu w Pruszkowie. Jeden nawet nagrałem na taśmę, ale zaginęła. Czasem słuchałem prób, przez okno w piwnicy Domu Kultury. To była nie modna wtedy muzyka, ale coś mnie w niej, jako punka pociągało. Pozdrawiam.

      Usuń
    3. Szkoda ze tasma zagineła :( mam zachowanych troche nagran , miałem gdzies nagraną z radia(Trójka) transmisje z finału OMMP we Wroclawiu :) strasznie stare dzieje ale miło że ktos pamięta. pozdrawiam Jarek Bączkowski

      Usuń
  6. Z Moniką mam kontakt namawiam ja systematycznie do jakis działań muzycznych ale na razie bez powodzenia :( za to odwiedza mnie czasami na koncertach

    OdpowiedzUsuń
  7. Joy Band pojawił się też w filmie "Fala" z 1985 roku, tylko nie wiem jaki utwór grał. Wymienili go w napisach końcowych.

    OdpowiedzUsuń