Dziś
pierwsza wydana w 1976 roku płyta pochodzącego z San Francisco
zespołu Kingfish nosząca tytuł po prostu Kingfish.
Kingfish
oficjalnie powstał w 1974 roku, aczkolwiek podobno pod tą nazwą
pojawiał się już w 1973 roku, ale to nic pewnego. Pewne natomiast
jest, że założyciela grupy uznaje się grającego na gitarze a
przede wszystkim na harmonijce Matthewa Kellygo (współpracującego
wcześniej z Melem Brownem czy Grateful Dead) Do Kellego dołączył
grający wcześniej w New Riders of the Purple Sage basista i
wokalista Dave Torbert . Panowie wcześniej spotkali się grając z
grupami Horses i Grateful Dead. Skład grupy uzupełnili Robbie
Hoddinott (gitara), Mick Ward (klawisze) oraz grający wcześniej w
bluesowym zespole The New Delhi River Band Chris Herold (perkusja)
Pierwszy
koncert o jakim udało mi się znaleźć wzmiankę Kingfish zagrał w
Los Altos wiosną 1974 roku. W tym samym roku zespół ruszył na
występy na Alaskę gdzie dał sporo koncertów. Jesienią 1974 roku
zespół wrócił do domu gotów na podbój muzycznego rynku, ale
niestety właśnie wtedy w wypadku samochodowym zginął Mick Ward.
Do śmierci Warda wydawało się w muzyce granej przez Kingfish
niezbędne są klawisze lecz kiedy Kally przyprowadził na próbę
Boba Weira znanego z Grateful Dead okazało się, że klawisze może
z powodzeniem zastąpić gitara Boba. Pierwszy występ Weira z
Kingfish miał miejsce 8 listopada 1974 . W tym czasie zespół wiele
koncertował zdobywając nie małą grupę fanów. Pierwszy album
zespołu ukazał się w 1976 roku i nosił tytuł Kingfish.
Następne dwa lata to dwie
kolejne płyty zespołu, wydana w 1977 roku Live 'n' Kickin
oraz nagrana już bez udziału Boba Weira płyta z roku 1978
Trident. Trzecią
płytę zespół nagrał w składzie Matthew Kelly (gitara,
harmonijka, wokal), Dave Torbert (bas ,wokal), Michael O'Neill
(gitara, wokal), Bob Hogins (klawisze, wokal) oraz Joe
English (perkusja). Przez ten cały czas Kingfish dawał sporo
koncertów. Pod koniec lat 70-tych Kingfish próbował nagrać
czwarty album, ale nie mógł znaleźć wytwórni która chciała by
go wydać.
W
1980 roku zespól się rozpadł ale w zasadzie nie zakończył
działalności. Począwszy od 1984 roku, Kingfish w zmienionym
składzie z Kellym jako liderem od czasu do czasu wyruszał w trasę
dając mniej lub bardziej udane koncerty w stopniowo zmieniającym
się składzie muzyków, zawsze jednak prowadzonych przez Matthew.
Kolejny album zespołu ukazał się po siedmiu latach przerwy i nosił
taki sam tytuł jak pierwsza płyta zespołu Kingfish. To wydawnictwo
zawierało niepublikowane wcześniej utwory nagrane w latach od 1974
(niektóre źródła podają, że nawet 1973) do 1980. Ta płyta
jest hołdem dla Dave Torberta, który zmarł na atak serca 7
grudnia 1982 roku. Na krążku można usłyszeć muzyków obok
znanych z Kingfish takich jak oczywiście Dave Torbert, Matthew
Kellye, Bob Weir, Michael O'Neill, Robbie Hoddinott, Mick Ward, Chris
Herold również sporą grupę gości takich jak sam John Lee
Hooker, Fred Campbell, Michael Bloomfield, Patti Cathcart, Barry
Frost, David Rea, Dave Perper, Jim Weiss W tym samym 1985 roku ukazał
się album zespołu zatytułowany Alive in Eighty Five. W
nagraniu tej płyty swój udział mieli Matthew Kelly(wokal,
gitara gitara slade i harfa), Barry Flast (wokal, pianino), Robbie
Hoddinott (gitara), Garth Webber (gitara), Steve Evans (bas) oraz
David Perper (perkusja). Alive in Eighty Five został
nagrany w Sweetwater w Mill Valley w Kalifornii. Nie do końca
jest jednak jasne czy jest to album czysto koncertowy, zdaniem wielu
brzmi jak nagrany w studio. Co do następnej płyty zespołu Kingfish
in Concert: King Biscuit Flower Hour nie ma wątpliwości że
została nagrana na żywo. Stanowi ona rejestracje koncertu który
odbył się w Beacon Theatre w Nowym Jorku z dnia 3 kwietnia 1976
roku. Ten dwupłytowy album który ujrzał jednak światło dzienne
dopiero dwadzieścia lat później stanowił nie lada gratkę dla
fanów zespołu – w nagraniach wzięli udział muzycy z chyba
najlepszego, klasycznego składu grupy. Jeżeli chodzi o rok 1997 to
należy odnotować, że w tym roku ukazały się dwa wydawnictwa
zawierające wcześniejsze nagrania zespołu Relix's Best of
Kingfish oraz A Night in New York. W 1999 roku ukazał
się pierwszy od czasów Trident album nagrany przez muzyków
Kingfish w studio - Sundown on the Forest, ale i tym razem
realizacja płyty trwała wiele lat, a utwory były nagrywane
różnych kombinacji muzyków. Rok później ukazał się kolejny
koncertowy album grupy Live. W latach dziewiędziesiątych
zespół stawał się coraz mniej aktywny, pod koniec tej dekady
Kelly mieszkał na Hawajach. Od tego czasu zespół nie występował
na żywo. W 2003 roku ukazało się kolejne koncertowe wydawnictwo
Kingfish From the Front Row... Live oraz składanka
Greatest Hits Live. Ostatni
jak dotąd album muzyków z San Francisco ukazał się w
2004 roku i nosił tytuł I Hear You Knockin'.
Dyskografia
- Kingfish (1976)
- Live 'n' Kickin' (1977)
- Trident (1978)
- Kingfish (1985)
- Alive in Eighty Five (1985)
- Kingfish in Concert: King Biscuit Flower Hour (1996)
- Relix's Best of Kingfish (1997)
- A Night in New York (1997)
- Sundown on the Forest (1999)
- Live (2000)
- From the Front Row... Live (2003)
- Greatest Hits Live (2003)
- I Hear You Knockin' (2004)
Teraz
o samej płytce. Na pewno jest warta tego by jej posłuchać. Zawiera
mieszaninę country, bluesa i rocka podaną w sposób naprawdę co
najmniej przyzwoity. Pierwszy utwór na płycie nie zachwyca Lazy
Lightnin' to mieszanina country i rocka. Dużo ciekawiej jest gdy
igła na gramofonie dochodzi do drugiego kawałka. W kompozycji Boba
Weira Supplication czuć feeling, transowa muzyka wprowadza
słuchacza w klimat hipisowskich lat siedemdziesiątych – to chyba
najlepszy kawałek na płycie, a harmonijka brzmi rewelacyjnie.
Niestety po tym utworze znów nadciąga klasyczne soczyste country w
utworze Wild Northland. Czwarty
kawałek Asia Minor
też jak cała płyta pachnie country jednak jest w nim sporo rocka,
a nawet są popisy gitarzysty. Słucha się go całkiem dobrze.
Przedostatni utwór pierwszej strony płyty to jeden z lepszych
utworów na tym wydawnictwie, znów mieszanka country i rocka, i znów
zachwyca harmonijka Matthewa Kellygo. Pierwszą stronę kończy
utwór Jump For Joy
podobnie jak w poprzednich wypadkach całkiem ciekawe połączenie
rocka i country, ciekawie brzmią tu gitary, a o muzykach można
powiedzieć że na pewno znają się na swoim fachu. Drugą stronę
rozpoczyna kompozycja Torbeta Good-Bye Yer Honor
takie dobre solidne country z elementami rocka. Również kolejny
utwór Big Iron jest
bliżej country niż rocka choć i w tym kawałku nie brakuje
elementów tego drugiego. Trzeci kawałek to sympatyczna ballada
country This Time
skomponowana przez Torbeta, który jest i autorem następnej
kompozycji pulsującego kawałka z doskonale brzmiącą sekcją
rytmiczną i rewelacyjną gitarą noszącego tytuł Hypnotize.
Płytę kończy lekko żartobliwa melodia country Bye And
Bye z jak zwykle dobrze brzmiącą
harmonijką Matthewa Kellygo. Całość płyty mnie osobiście nie
powala, ale słucha się całkiem przyjemnie.
Kingfish
Round
Records – RX-LA564-G / RX-108,
Rok
wydania 1976
Strona
1
- Lazy Lightnin'
- Supplication
- Wild Northland
- Home To Dixie
- Jump For Joy
Strona
2
- Good-Bye Yer Honor
- Big Iron
- This Time
- Hypnotize
- Bye And Bye
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz