Dziś
kolejny zespół związany z Gliwicami, i znów jest to grupa
nieszablonowa i intrygująca. Mowa o formacji Processs. Muzyka grana
przez ten zespół to interesujące połączenie nowej fali, punka z
elementami reggae. I trzeba stwierdzić, że coś było w tym
gliwickim powietrzu, że kapele powstałe w tamtej okolicy niebywale
trafiały w mój gust. Śmierć Kliniczna, R.A.P. Absurd, Brzytwa
Ojca, Attack to kapele niezapomniane i podobnie jest z grupą
Process. Ale zacznijmy od początku.
W
roku 1982 w Pyskowicach (miasto sąsiadujące z Gliwicami) poznali
się grywający na gitarze Bogusław „Bogie” Witas oraz próbujący
śpiewać Andrzej Mierzwa. Panowie postanowili grać razem, jednak by
można mówić, że powstał zespół brakowało im jeszcze sekcji
rytmicznej. Zaczęli się więc rozglądać po okolicy za basistą i
perkusistą. Basistę – Piotrka „Siwego” Żukowskiego udało im
się wyciągnąć z innej kapeli, perkusistę Ryszarda „Kigena”
Wójcika znaleźli z polecenia znajomych. I tak zebrał się pierwszy
skład grupy Processs. Początkowo zespół znalazł salę do ćwiczeń
w pyskowickim Domu Kultury, jednak szybko go stamtąd usunięto pod
pretekstem remontu. Również w Szkole Podstawowej nr 6 szybko muzyką
szybko podziękowano za współpracę. Kolejnym miejscem w którym
zespół nie zagrzał długo miejsca była Świetlica Kolejowa,
powodem były problemy z lokatorami. W końcu zespół zakotwiczył w
przedwojennych piwnicach po winiarni. Gdzie dzielnie ćwiczył by
ruszyć na podpój świata. Pierwsza próba zagrania zakończyła się
fiaskiem w 1984 roku zespołowi nie udało się zagrać na
jarocińskim festiwalu. Szersza publiczność mogła poznać zespół
jesienią tego samego roku na imprezie „Nowa Fala w Jazzie i Rocku”
która odbyła się w gliwickim klubie Gwarek. Rok później zespół
nie dość że zagrał w Jarocinie to jeszcze został bardzo dobrze
przyjęty i trafił na dużą scenę. Processs można było zobaczyć
w powstałym na zlecenie BBC filmie z 1986 roku o opowiadającym o
ówczesnym polskim rocku My Blood, Your Blood. Wszystko szło
całkiem dobrze gdy nagle (w zasadzi takie sytuacje zawsze zdarzają
się nagle) w wypadku zginął Piotrek „Siwy” Żukowski. Po jego
śmierci Siwego zespołowi potrzebny był basista, w planie była
sesja w studio u Waltera Chełstowskiego i teledysk do utworu Wariat.
Miejsce Siwego zajął Marek
Ligus. W 1987 roku do grupy dołączył Wojtek „Czyczko”
Jaczyczko wcześniej grający w innych legendarnych zespołach
pochodzących z Gliwic Śmierci Klinicznej i R.A.P.. W tym czasie
zespól rozpoczął eksperymentować z muzyką. Processs grał na dwa
basy i dwie perkusje co powodowało, że uderzał w słuchacza
niesamowitą nawałnicą dźwięków. W tym samym roku grupa po raz
pierwszy pojawiła się na Róbrege. Po tym występie z grupy odszedł
Marek Ligus. Do zespołu dołączyli znany z R.A.P. perkusista Darek
„Adler” Mazurkiewicz, gitarzysta Artur „Młody” Frank oraz
wokalista Jarek Wołowski poprzednio występujący w grupie
Attack .Zespół w tym składzie zagrał kilka dobrych, a nawet bardzo
dobrych koncertów. Wszystko znów szło w jak najlepszym kierunku.
Niestety przyszedł rok 1988. W 1988 roku z zespołu odszedł Bogi
(wyemigrował do Niemiec) a nie długo po nim w tym samym kierunku
wyruszył Darek Mazurkiewicz. Artur Frank wylądował w szpitalu, nie
z powodu jakieś ciężkiej choroby – ściga go armia. W roku 1989
powołanie do zaszczytnej służby w Ludowym Wojsku Polskim otrzymał
Andrzej Mierzwa. Zespół uzupełnił skład zagrał kilka
koncertów, zarejestrował parę nagrań (Ostatnia sesja nagraniowa
odbyła się w studiach nagraniowych Polskiego Radia) i … zakończył
działalność. Menadżerem zespołu podczas całej jego działalności
w dwudziestym wieku był Paweł Tyrakowski. To dzięki jego
zapobiegliwości muzycy Processsu zostali zarejestrowani w ZAIKS jako
autorzy muzyki i tekstów. W tamtych czasach nie było to mile
widziane ze strony producentów, którzy zapraszali młode zespoły
na sesje nagraniowe w zamian wpisując się jako autorzy muzyki. Być
może to oraz bezkompromisowe podejście muzyków do show biznesu
spowodowało, że po działalności zespołu pozostało tak mało. Bo
muzyka zespołu zasługiwała nie na jedną a na wiele płyt.
W
ciszy nie zakłóconej dźwiękami wydawanymi przez muzyków grupy
Processs upłynęło dwadzieścia lat. W 2009 roku spotkali się
założyciele zespołu Bogusław „Bogie” Witas i Andrzej Mierzwa
oraz Marek Ligus i postanowili wskrzesić zespół. Trochę pograli
razem i stwierdzili, że trzeba by było skompletować zespół.
Udało się i skład zespołu Processs na rok 2010 przedstawiał się
następująco:
- Bogusław „Bogie” Witas (gitara)
- Andrzej Mierzwa (wokal)
- Arkadiusz Jurka (wokal)
- Marek Ligus (bas)
- Adam Szuraj (perkusja)
Od
tego czasu Processs można co pewien czas zobaczyć na koncertach.
Zespół też odbył sesję nagraniową w berlińskim studio
KOM-Music Production. W 2013 roku na rynku ukazała się płyta
zespołu PROCESSS 1984/1986 – 2010/2012 składająca
się z dwóch płyt CD. Na pierwszej płycie znalazły się nagrania
z lat 1984-1986 studyjne, koncertowe i z sali prób, druga to 13
zupełnie nowych kawałków i 4 bonusy w postaci starych numerów
nagranych na nowo. Rok później ukazał się album zespołu Wszystko
dla jutra. Wydawnictwo to składa
się z płyty winylowej oraz płyty CD i zawiera większości
niepublikowane nagrania zespołu z lat 1983- 1984.
Dyskografia
- Jak punk to punk (1986, LP kompilacja, utwór Stroszek)
- Live (1986, kaseta)
- Demo '87 (1987 kaseta)
- Radio Nieprzemakalnych (1988, LP kompilacja, utwór Kolejny krok cywilizacji)
- PROCESSS Live 1988 (1988)
- Od piwnicy do stolicy - 1985 - archiwum zespołu (????, CD)
- Reunion Processs - demo 2010 (2010, CD)
- Gliwicka Alternatywna Scena (2013, LP, utwory Stroszek i Bagno)
- Składak Pasażer #30 (2013, CD, utwór O każdym piosenka)
- PROCESSS 1984/1986 – 2010/2012 (2013,CD)
- Wszystko dla jutra (2014 Lp)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz