sobota, 12 kwietnia 2014

Gdynia

Od dziś na moim gramofonie płytka niezwykła - wydana w 1988 roku przez Tonpress składanka prezentująca zespoły z Trójmiasta – Gdynia. Album zawierającą utwory kilku trójmiejskich grup tworzących Trójmiejską Scenę Alternatywną – niestety nie znajdziecie na tej płycie takich kapel jak DDT, Joanna Dead, Szelest Spadających Papierków, Oczi Cziorne, Marlin Monroe and Heroes, Bóm Wakacje w Rzymie czy Dzieci Kapitana Klossa, są za to Apteka, Pancerne Rowery, Call System, Unrra, Bielizna, Sake, PoProstu i Rocka's Delight – cóż na płycie zmieściło się tyle i wydawcy musieli wybierać. W latach osiemdziesiątych dwudziestego stulecia w Trójmieście działała wyjątkowa kontrkultura. W Gdańsku, Gdyni i Sopocie działali alternatywni poeci (grupa poetycką Zlali Mi Się Do Środka), odważni artyści, a przede wszystkim niebanalni muzycy. Na Śląsku królował w tym czasie metal i blues, w Warszawie – punk i postpunk. Natomiast Trójmiasto było istnym kotłem gatunków muzycznych, tamtejsi muzycy mieszali z sobą rock, punk, psychodelię, jazz, reggae podając to wszystko w kolorowej popowej formule. To co proponowali muzycy z Trójmiasta stanowiło całkiem nową jakość – nikt w Polsce tak nie grał. Ogromne znaczenie miał fakt, że Trójmiasto było aglomeracją portową. To tu młodzi ludzie pierwsi, mieli płyty z zachodu, zachodnie ciuchy i tu pierwszy docierał powiew niczym nieskrępowanej wolności. Większość trójmiejskich zespołów grających w tamtych latach nie nagrała płyt (wyjątek stanowią chyba tylko Apteka i Bielizna). Dlatego tym cenniejsze jest to co można znaleźć na wydawnictwach Gdynia i Fala II. Płyta Gdynia nie oddaje w pełni tego jaka była Trójmiejska Scena Alternatywna (bo tak nazwano to co się w tamtym czasie działo w Trójmieście, czasem też to zjawisko nazywane było Gdańską Sceną Alternatywną), nie oddaje klimatu jaki miały koncert – nie jest to przygana dla tej płyty, tego po prostu nie można było zrobić. Płyta (oczywiście moim zdaniem) jest bardzo dobra, nie ma na niej słabych numerów – są tylko bardzo dobre i wspaniałe. Do tej drugiej grupy należą moim zdaniem przede wszystkim pulsujący energią kawałek Pancernych Rowerów Nikt nam nie weźmie młodości będący niesamowitą przeróbką Foxy Lady Hendrixa ze słowami Czerwonych Gitar, rozkołysany Szampan w wykonaniu grupy Call System, bujający w rytmie reggae Front Line w wykonaniu Rocka'sDelight oraz oczywiście Miłość w Jugosławii będącej zawsze w wysokiej formie Bielizny. Tej płyty trzeba posłuchać choćby jeden jedyny raz, potem już nie trzeba – potem się po prostu chce.

Tyle o płycie w następnych postach wykonawcach których utwory na niej się znalazły ( z wyjątkiem Bielizny o której pisałem w zeszłym roku w grudniu)





Gdynia

Tonpress SX-T 123

Rok wydania 1988



Strona 1

  1. Call System – Szampan
  2. Apteka – Synteza
  3. Pancerne Rowery – Nikt nam nie weźmie młodości
  4. Unrra – Złap wiatr
  5. Bielizna – Miłość w Jugosławii

Strona 2

  1. Sake – Lubię to
  2. Po prostu – Ład, ład bum cyk zet
  3. Po prostu – Buty
  4. Rocka's Delight – Frontline
  5. Apteka – AAA...


5 komentarzy:

  1. Tej płyty trzeba posłuchać choćby jeden jedyny raz, potem już nie trzeba – potem się po prostu chce.Super też mam takie odczucia nie tylko do tej płyty ale do innych z tego płodnego okresu muzyki w naszym kraju .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Już samo to, że muzyka z gramofonu odtwarzana to super sprawa. Koleżanka ma taki u siebie, jeszcze z dawnych lat się zachował. W sklepach tak jak tutaj https://www.oleole.pl/gramofony,_Hyundai.bhtml gramofony teraz też można bez problemu kupić. I chyba coraz więcej osób wraca do takich sprzętów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Po prostu nagralo kilka płyt.

    OdpowiedzUsuń
  4. ta płyta doczekała się rimejku!

    OdpowiedzUsuń